„I nie wódź nas na pokuszenie”

„I nie wódź nas na pokuszenie”

Jezus zawsze nazywał Boga swoim Ojcem. We wszystkich modlitwach, które znajdujemy na kartach Nowego Testamentu, mówi On: „Ojcze”, nigdy: „Boże”. Jest jednak jeden wyjątek – wołanie Jezusa na krzyżu. To odstępstwo jest podyktowane tym, że wówczas Jezus modlił się słowami Psalmu 22: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27,46b; Mk 15,34b). Nie powinno nas zatem dziwić, że modlitwa, która została nam dana jako wzór, rozpoczyna się słowami: „Ojcze nasz”. Ta wyjątkowa modlitwa w ostatnim czasie stała się przedmiotem ożywionej dyskusji w Kościele. Związane jest to z tym, że nie wszystkie jej słowa są jednoznaczne. W sposób szczególny wątpliwości zrodziły się odnośnie do zdania, które w polskim tłumaczeniu brzmi: „I nie wódź nas na pokuszenie”. Czy jest to na pewno właściwy przekład? Przecież Pismo Święte zapewnia nas, że Bóg nie wodzi nikogo na pokuszenie. Tak czytamy w Liście św. Jakuba: „Kto jest kuszony, niechaj nie mówi: «Bóg mnie kusi». Bóg bowiem nie jest kuszony do złego ani nikogo nie kusi” (Jk 1,13). Modlitwę Ojcze nasz znajdujemy – w nieco odmiennych wersjach – zarówno w Ewangelii Mateusza (6,9-13), jak i w Ewangelii Łukasza (11,2-4). Interesujące nas zdanie w języku greckim brzmi w obu ewangeliach jednakowo: kai mē eisenegkēs hēmas eis peirasmon. W dosłownym tłumaczeniu tego zdania na język polski czytamy: „i nie prowadź nas w próbę/pokusę”.
A zatem polski oficjalny przekład „i nie wódź nas na pokuszenie” jest dosłownym przekładem greckiego tekstu, ponieważ staropolskie „wodzić” oznacza „prowadzić”. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że dosłowny przekład nie jest charakterystyczny tylko dla języka polskiego; to samo zauważamy w języku łacińskim: et ne nos inducas in tentationem, w języku włoskim: e non ci indurre in tentazione, w angielskim: and lead us not into temptation i w wielu innych. Ze względu na to, że dosłowne tłumaczenie może wprowadzać osoby wierzące w błędne myślenie, że Bóg nas wprowadza w pokusy, Ojciec Święty Franciszek zaproponował, aby nie tłumaczyć tego zdania dosłownie, lecz oddać jego właściwy sens: „i nie pozwól nam ulec pokusie”. Tego rodzaju propozycja została przyjęta przez episkopat włoski (2020 r.), przez co e non ci indurre in tentazione zostało zmienione na e non abbandonarci in tentazione (dosł. „i nie opuszczaj nas w pokusie”).

Należy jednak zaznaczyć, że jeszcze jedna kwestia stanowi niemały problem przy dokonywaniu właściwego tłumaczenia. Przekład: „i nie pozwól nam ulec pokusie” jest jednym z możliwych, nie jedynym. Pierwszym bowiem znaczeniem problematycznego słowa peirasmos jest „próba”, a dopiero kolejnym „pokusa”. Właśnie w takim rozumieniu używa tego słowa na przykład św. Jakub: „Za pełną radość poczytujcie sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia (peirasmos)” (Jk 1,2). Z tego względu słowa kai mē eisenegkēs hēmas eis peirasmon możemy przetłumaczyć także jako: „i nie wystawiaj nas na [kolejną] próbę”. W takim przekładzie modlitwa wyraża prośbę człowieka doświadczonego, który lęka się, że kolejna próba życiowa doprowadzi go do upadku. W taki również sposób rozumieli zarówno słowo peirasmos, jak i łacińskie tentatio/temptatio starożytni pisarze i teologowie: św. Cyprian (zm. 258), św. Ambroży (zm. 395), św. Hieronim (zm. 420) i św. Augustyn (zm. 430).
Warto tutaj przywołać także słowa pewnej modlitwy żydowskiej. Badacze bowiem przyjmują, że Ojcze nasz mogło w jakiejś mierze stanowić modyfikację znanych Jezusowi modlitw żydowskich. Oto fragment jednej z modlitw z Talmudu, która być może w czasach Jezusa istniała w formie ustnej i była dla Niego inspiracją w tworzeniu modlitwy Ojcze nasz:

„Bądź wola Twoja, Panie, mój Boże, który kładziesz mnie spać w pokoju. Daj mi udział w Twoim prawie. Kieruj moje nogi do przykazań i nie kieruj ich do przestępstw. Nie prowadź mnie do grzechu, ani do nieprawości, ani w próbę, ani do hańby. Niech panuje nade mną skłonność do dobra i niech nie panuje nade mną skłonność do zła. Wybaw mnie od upadku złego i chorób złych. Nie pozwól, aby niepokoiły mnie złe sny albo myśli dręczące” (Talmud Babiloński, traktat Berachot 60b).

W sposób szczególny warto tutaj zwrócić uwagę na zdanie: „Nie prowadź mnie do grzechu, ani do nieprawości, ani w próbę (nissājôn), ani do hańby”. Hebrajskie słowo nissājôn pochodzi od rdzenia czasownikowego nsh i oznacza „próbę” lub „doświadczenie”. Mielibyśmy zatem tekst, który jest bardzo bliski interesującego nas zdania z modlitwy Ojcze nasz. Pamiętajmy, że Jezus nie mówił po grecku, lecz po aramejsku. Stąd słowo nissājôn mogło zostać przetłumaczone na język grecki jako peirasmos, które oznacza przede wszystkim „próbę”. To odniesienie do modlitwy żydowskiej jest o tyle zasadne, że tłumacze Nowego Testamentu na język hebrajski (Detlishd) przełożyli słowo peirasmos na nissaājôn. Co więcej, konstrukcja zdaniowa, która została użyta, jest dokładnie taka sama, jaką znajdujemy w przytoczonej modlitwie z Talmudu: we’al tebî’ēnû lîdê nissaājôn (dosł. „I nie wprowadzaj mnie w próbę/doświadczenie”).
Widzimy zatem, że nie jest możliwe przetłumaczenie zdania kai mē eisenegkēs hēmas eis peirasmon w sposób jednoznaczny, gdyż słowo peirasmos może być rozumiane zarówno jako „próba/doświadczenie”, jak i jako „pokusa”. Dlatego bibliści sugerują, aby tłumaczenie modlitwy Ojcze nasz oraz interesującego nas zdania pozostawić w formie dosłownej, jak jest obecnie: „i nie wódź nas na pokuszenie”. Niewątpliwie jednak należałoby wprowadzić jedną zmianę – potrzebna jest rzetelniejsza edukacja, która pozwoliłaby zrozumieć, że słowa te oznaczają modlitwę zarówno człowieka proszącego Boga, aby go więcej nie doświadczał, jak i tego, który prosi o pomoc w chwili pokusy.

Więcej informacji na temat Modlitwy Pańskiej polecam książkę: W. Chrostowski, Ojcze nasz. Dzieje i przesłanie Modlitwy Pańskiej, Kraków: Biały Kruk 2019.

Ten post ma jeden komentarz

  1. PiotrG.

    ,,Nie wódź nas na pokuszenie”, najlepiej oddaje mentalność semicką w przypisywaniu wszystkiego Bogu jako pierwszej przyczynie.
    Oczywiście Bóg zniża się do mentalności człowieka, ale też niekiedy z niej wyrywa. Ale chyba jednak nie w modlitwie Pańskiej. Mógłby się przecież Pan Jezus powołać na tekst z Księgi Kronik, jednak tego nie robi.
    Już autor Księgi Kronik o tym pisał – 1 Krn 21,1 (szatan pobudza człowieka), u 2 Sm 24,1 – ,,jeszcze czyni to” Bóg.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.