Jaki był grzech mieszkańców Sodomy?

Miasta Sodoma i Gomora w tradycji biblijnej (Pwt 29,23; Iz 1,9-10; Jr 23,14; Lm 4,5; Ez 16,49 itd.) jak też i pozabiblijnej (3Mch 2,5; Testament Neftalego 3,4-5; Księga Jubileuszów 16,5-9; 20,5-6; Testament Beniamina 9,1; Testament Lewiego 14,6) nabrały wymiaru symbolicznego, stając się wymownym przykładem kary za grzech. Z treści Pisma Świętego wynika, że pierwotnie było pięć miast (pentapolis), które według starożytnych autorów (Józef Flawiusz, Wojna Żydowska 5, XIII, 6) leżały na terenie dzisiejszego Morza Martwego. Oprócz Sodomy i Gomory zostały zniszczone również Adma i Seboim (Pwt 29,22). Ostatnie miasto, w którym schronił się Lot – Soar, zostało ocalone (Rdz 19,20-22).

Pismo Święte najwięcej uwagi poświęciło Sodomie, do której przybył Lot, krewny Abrahama, aby tam zamieszkać (Rdz 13,12). Otóż, według Pisma Świętego, Bóg postanowił zniszczyć wspomniane miasta z powodu niegodziwości ich mieszkańców. Obecnie jednak wśród badaczy nie ma zgody o jaki rodzaj grzechów chodziło. Jest to dość zaskakujące, ponieważ jeszcze do niedawna wykroczenia mieszkańców Sodomy były powszechnie rozumiane jako grzechy natury homoseksualnej. Stąd też weszła w powszechne użycie nazwa sodomita, na określenie mężczyzny popełniającego homoseksualne akty seksualne. Dzisiaj jednak coraz częściej możemy spotkać się z opinią, że temat homoseksualizmu nie jest nawet głównym motywem tego opowiadania (Napora 2021) a niegodziwością, za którą mieszkańcy Sodomy zostali ukarani, był grzech niegościnności (W.W. Fields 1997 J. Lemański 2013).

Mając na uwadze przedstawione wątpliwości, wydaje się zasadne, aby przytoczyć i przyjrzeć się tekstowi z Księgi Rodzaju 19,1-11 w tym, co dotyczy zachowania mieszkańców tego miasta:

„Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi, a rano pójdziecie w dalszą drogę». Ale oni mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze». Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi obcować!» Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!». Ale oni krzyknęli: «Odejdź precz!» I mówili: «Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi!» I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi. Wtedy ci dwaj mężowie, wysunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych, porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście”.

Na szczególną uwagę zasługuje żądanie mieszkańców Sodomy: „Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi obcować!” (Rdz 19,4-5). Drugie zdanie w tłumaczeniu dosłownym z języka hebrajskiego, brzmi: „Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli ich poznać (yāda)!”. Skąd zatem taki pomysł, aby tłumaczyć, że mieszkańcy chcieli ich wykorzystać seksualnie? Otóż w języku hebrajskim słowo yāda – „poznać” ma dość szerokie znaczenie i niekiedy jest również tłumaczone jako współżycie seksualne. Dla przykładu tekst Rdz 4,1, w tłumaczeniach Biblii na język polski najczęściej znajdujemy następujący przekład: „Mężczyzna zbliżył się do swej żony, Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina”. Jednakże, w tłumaczeniu dosłownym tekstu hebrajskiego przestawia się on następująco: „Mężczyzna poznał (yāda) Ewę swoją żonę…”. Pewność jaką nabieramy, że w tym tekście chodzi o poznanie w sensie zbliżenia fizycznego daje kolejne zdanie, które informuje czytelnika, że żona Adama poczęła (4,1b).

W tekście dotyczącym Sodomy, wynika z kontekstu, że pragnienie poznania wiązało się z wykorzystaniem seksualnym. Wskazują na to również słowa Lota, który proponuje tym ludziom swoje córki, „które jeszcze nie żyły z mężczyzną (dosł. „nie poznały mężczyzny” – l yādeû iš)” (Rdz 19,7-8). Przytoczony fragment daje jasno do zrozumienia, że były one dziewicami. Zatem można stwierdzić, że mieszkańcy Sodomy domagali się wykorzystania seksualnego, a konkretnie idzie o wykorzystanie natury homoseksualnej przez męską populację miasta Sodomy (C. Westermann 2004) i to w najgorszej formie, gdyż połączonej z przemocą.

Również w Septuagincie, czyli w starożytnym tłumaczeniu z III w. przed Chr. na język grecki, którego dokonali Żydzi w Aleksandrii w Egipcie, znajdujemy potwierdzenie takiego rozumienia tekstu. Otóż w tłumaczeniu Remigiusza Popowskiego interesujące nas zdanie brzmi: „Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi spółkować” (Rdz 19,5). W Septuagincie zamiast słowa (yāda) został użyty termin synginomai, który oznacza „współżycie seksualne”. Żydowski egzegeta Filon z Aleksandrii (ok. 25 r. przed Chr. – 50 r. po Chr.) napisał, że grzechy mieszkańców Sodomy, za które zostali ukarani, to były przed wszystkim akty homoseksualne między mężczyznami (De Abrahamo, 135-136). Podobnie uważał Augustyn z Hippony (Civitas Dei 16,30).

Należy również podkreślić, że choć w Starym Testamencie zarówno niegościnność, jak i grzechy natury homoseksualnej są uznawane za zło, to zwróćmy jednak uwagę, że na kartach Pisma Świętego nie ma jakiejś określonej kary za grzech niegościnności. Nie znajdziemy choćby jednego fragmentu, gdzie Bóg groziłby za brak gościnności określonymi konsekwencjami. Mamy jedynie nakaz/zachętę do tego, aby dobrze traktować przybywających obcokrajowców: „Jeżeli w waszym kraju osiedli się przybysz, nie będziecie go uciskać. Przybysza, osiadłego wśród was, będziecie uważać za tubylca. Będziesz go miłował jak siebie samego, bo i wy byliście przybyszami w ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, Bóg wasz!” (Kpł 19,33-34; por. Pwt 10,19; Wj 22,20; 23,9). Jedyny fragment, który wydaje się mówić o karze za niegościnność znajdujemy w Wj 22,20-23: „Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej. Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty. Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę, zapali się gniew mój, i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami”. Tutaj jednak kara dotyczy tylko tych, którzy skrzywdzili wdowy i sieroty, ponieważ cały fragment Wj 22:20-26 odnosi się do kar w duchu prawa odwetu (lex talionis). Dlatego ci, którzy skrzywdzili wdowy, ich żony również będą wdowami, a ci, którzy skrzywdzili sieroty, ich dzieci również będą sierotami. Jeśli chodzi o przybysza, tak jak w przypadku innych fragmentów Starego Testamentu, jest tylko przypomnienie Izraelitom, że byli oni również w Egipcie. Potwierdzenie tego znajdujemy w Wj 23,9: „Nie będziesz uciskał przybysza, bo znacie życie przybysza, gdyż sami byliście przybyszami w Egipcie” (C van Houten 1991; Lemański 2013). Tymczasem w przypadku grzechów homoseksualnych kara jest określona w sposób bardzo jaskrawy i jest ona bardzo surowa: „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, ich krew [spadnie] na nich” (Kpł 20,13: także 18,22). To również powinno dać czytelnikowi do zrozumienia, że nawet jeśli w kulturze Bliskiego Wschodu oba zachowania były nieakceptowalne, to w oczach Boga grzechy homoseksualne są znacznie większym przewinieniem, aniżeli niegościnność. Mając to na uwadze, należy również odrzucić propozycje niektórych egzegetów, którzy uważają, że w przedstawionym opowiadaniu, nie czyn homoseksualny jest ukazany jako zachowanie niemoralne, ale raczej to, że mieszkańcy Sodomy chcieli dopuścić się gwałtu. Gdyby doszło do zbliżenia za obopólnym przyzwoleniem, to nic złego by się nie stało. Otóż, jak to zostało wykazane, grzech homoseksualizmu jest zły, zarówno ten dokonany poprzez gwałt, jak i ten dokonany za obopólną zgodą.

Niektórzy badacze, powołując się na tekst z Księgi Ezechiela, wykluczają częściowo lub zupełnie, aby mieszkańcy mieli się dopuszczać jakichkolwiek grzechów seksualnych:

„Na moje życie – wyrocznia Pana Boga – twoja siostra Sodoma wraz ze swymi córkami postępowała tak, jak ty postępowałaś wraz z twymi córkami. Oto taka była wina siostry twojej, Sodomy: ona i jej córki odznaczały się wyniosłością, zachłannością i spokojną beztroską, ale nie wspierały biednego i nieszczęśliwego, co więcej, uniosły się pychą i dopuszczały się tego, co wobec Mnie jest obrzydliwością. Dlatego je odrzuciłem, jak to widziałaś. Także Samaria nie dopuściła się ani połowy twoich grzechów. Ty popełniłaś o wiele więcej obrzydliwości niż one i ty usprawiedliwiłaś twoje siostry przez wszystkie obrzydliwości, które popełniłaś” (Ez 16,48-51).

Nawet jeśli przytoczony tekst nie wspomina o grzechach natury seksualnej, to nie znaczy, że one nie były popełniane. Poszczególnych fragmentów Pisma Świętego nie należy czytać na zasadzie wykluczenia jednego tekstu na rzecz innego, ale raczej potraktować je jako słowa komplementarne, które ubogacają dany fragment nowymi treściami. W zasadzie w ten sposób dowiadujemy się, że niegodziwość tych mieszkańców nie ograniczała się jedynie do grzechów wbrew naturze, ale przejawiała się także w pysze i obojętności względem drugiego człowieka w potrzebie.

Należy również zwrócić uwagę, że w przytoczonym tekście autor wspomina aż trzy razy o obrzydliwości, jako oskarżenie przeciwko mieszkańcom Sodomy! Termin obrzydliwość (hebr. tôēbāh) jest używany w Starym Testamencie, między innymi, na oznaczenie grzechów homoseksualnych: „Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość (tôēbāh)!” (Kpł 18,22); „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość (tôēbāh). Obaj będą ukarani śmiercią, ich krew [spadnie] na nich” (Kpł 20,13). Szczególnie powinno czytelnika zaintrygować emfaza wyrażona w słowach: „co więcej, uniosły się pychą i dopuszczały się tego, co wobec Mnie jest obrzydliwością (tôēbāh)” (Ez 16,50). Sposób, w jaki niniejsze zdanie zostało wyrażone, wskazuje na to, że te grzechy, które zostały określone jako „obrzydliwość”, są o wiele cięższe, aniżeli te, o których autor wspomniał wcześniej. Być może, że również i w tym fragmencie autor odnosi się do grzechów natury homoseksualnej. Pewności takiej jednak nie mamy, gdyż jak to już było zaznaczone, słowo „obrzydliwość” (tôēbāh) pojawia się na kartach Starego Testamentu również na oznaczenie innych grzechów (zob. Pwt 7,25; 17,1; Jer 32,25; Ml 2,11).

W określeniu winy miast Sodomy i Gomory, wydaje się konieczne, aby przyjrzeć się także fragmentowi z Listu św. Judy, gdzie autor nawiązuje do grzechów Sodomy:

„Chcę wam zatem przypomnieć, choć dobrze już o tym wiecie, że Pan tylko raz wybawił lud z niewoli egipskiej. Za drugim razem wytracił tych, którzy nie dochowali wierności. Aniołów, którzy nie ustrzegli swojej godności i opuścili własną siedzibę, uwięził On w ciemnościach na wieki, aż do wielkiego dnia sądu. Tak samo Sodoma i Gomora oraz sąsiednie miasta, ponieważ oddały się rozpuście i żądzy wbrew naturze, stały się odstraszającym przykładem kary wiecznego ognia” (Jud 1,5-7).

Autor listu uświadamia chrześcijan, że pojawili się w ich wspólnocie ludzie, którzy skłaniali wierzących do popełniania grzechów nieczystych. Oprócz tego podważali w swoim nauczaniu autorytet Jezusa Chrystusa (Jud 1,4). Niestety, egzegetom nie udało się ustalić o jaki dokładnie rodzaj fałszywej nauki tutaj chodzi. Można jedynie ogólnie wywnioskować, że w ich nauczaniu były dwa rodzaje błędów – moralne i doktrynalne.

Juda, aby pobudzić czytelników do odpowiedzialności za własne postępowanie, przywołuje różne przykłady kar znane z literatury pozabiblijnej i biblijnej (Stary Testament). Najpierw wspomina o narodzie wybranym, który został wyzwolony z Egiptu, ale z powodu buntu i nieposłuszeństwa był ukarany na czterdziestoletnią wędrówkę po pustyni. Następnie odnosi się do literatury apokryficznej, która upatruje przyczynę upadku aniołów w tym, że opuścili oni niebo i zstąpili na ziemię, aby móc współżyć z kobietami, za co też zostali ukarani (Rdz 6,1-4; 1Księga Henocha, 6-19;86-88; Księga Jubileuszy 4,15.22; 5,1; 1QApGen 2,1; Testament Rubena 5,6-7). Następnie nawiązuje do Sodomy i Gomory w słowach: „Tak samo Sodoma i Gomora oraz sąsiednie miasta, ponieważ oddały się rozpuście i żądzy wbrew naturze, stały się odstraszającym przykładem kary wiecznego ognia” (Jud 1,7). Słowa te są o tyle istotne, że autor tego listu stwierdza jednoznacznie, iż grzechem mieszkańców Sodomy i Gomory, jak i również pozostałych okolicznych miast, były grzech rozpusty oraz wykroczenie wbrew naturze, czyli grzechy homoseksualne.

Część współczesnych badaczy wyraża jednak opinię, że nie chodzi tutaj o grzechy aktów homoseksualnych (R.J. Bauckham 1983). Twierdzą, że greckie słowa sarkos heteras (dosłownie „inne ciało”) wskazuje na ciało odmienne od męskiego, czyli kobiece. Jak zatem wyjaśnić, że niemal we wszystkich przekładach słowa sarkos heteras są tłumaczone jako „wbrew naturze”, wskazując wyraźnie, że były to jednak grzechy natury homoseksualnej?

Mając na uwadze kontekst literacki, czyli odniesienie do całej wypowiedzi, zauważymy, że jeżeli egzegeci uważali, że słowa „inne/różne/odmienne ciało” (sarkos heteras) nawiązują do aktów homoseksualnych, to dlatego, że najpierw jest mowa o aniołach, którzy zapragnęli odmiennego ciała kobiecego, niezgodnego z ich naturą. Podobnie mieszkańcy Sodomy i Gomory, oprócz szeroko rozumianej rozpusty (ekporneuō, Jud 1,7), zapragnęli także „odmiennego ciała”, czyli w tym kontekście takiego, które jest niezgodne z ich naturą, to znaczy tej samej płci. Dlatego egzegeci słusznie dostrzegali w wyrażeniu sarkos heteras odniesienie do aktów homoseksualnych, tłumacząc te słowa jako „wbrew naturze” (D. Muszytowska 2021).

Podsumowując, możemy śmiało stwierdzić, że na podstawie tekstów z Księgi Rodzaju oraz Listu św. Judy, głównym grzechem, z powodu którego mieszkańcy Sodomy zostali ukarani, był grzech aktów homoseksualnych. Nie była to jednak jedyna ich wina. Jak się dowiadujemy z Księgi Ezechiela, mieszkańcy Sodomy byli oskarżani również o wyniosłość, zachłanność, obojętność względem biednych i cierpiących oraz rażący brak gościnności.

Jakub Waszkowiak OFM

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.